Krasek. O patronie

Krasek, a w zasadzie Tomasz Krasek K. to młody przystojny mężczyzna o aryjskim wyglądzie. Od swoich urodzin kolonizował Warszawę ale po przeprowadzce do Wrocławia, Wrocław znów nazywamy Breslau. O Tomaszu chodzi wiele plotek, że jest gupi, że jest nerwowy, że jest słabiutki, że jest niski etc, ale prawda jest taka, że to wszystko prawda. Dodałbym, że Bóg stworzył go do opowiadania żartów, tomu się udaje. Jest stworzony do tej roli. Jest duszą towarzystwa i każdy chce z nim spędzać czas. Krasio to również myśliciel, sam uczył greckich filozofów filozofi, dlatego jest w swojej paczce znajomych filozofem, myślicielem oraz głową operacji (podejmuje wszelkie decyzje). Jest pupilkiem każdego nauczyciela, zawsze zadaje dużo pozornie głupich pytań ale one tak naprawdę mają ukryty cel. Zdenerwować nauczyciela powtarzaniem wszystkiego X razy. Co więcej zapisuje niczym zaprogramowany frazę "lekcja" *linijka niżej*"Temat:" oraz *po drugiej stronie* "*Data DD.MM.YYYY*". Plusem są wykwintnie przygotowane notatki z których co dziwne w technikum można się rozczytać, jedynym ich minusem jest customowy rozmiar czcionki wynoszący -1. Tak jak powyżej mówiłem Tomasz jest żartownisiem, można się pośmiać nie tylko z tego co mówi ale również z tego co robi. Co mówi? Co robi? Nic specjalnego, od czasu do czasu palnie jakimś derdymałem albo pierdołą, gorzej gdy zaczyna strzelać tym niczym niemieckiej produkcji mg42. Wtedy nie ma na ciebie już ratunku. Chyba że dla mnie bo jestem już przygotowany w "kamizelkę krasko odporną". Działa ona na zasadzie ANC w słuchawkach tyle, że tutaj jest to bardziej AKC czyli usuwanie słów kraska a nie zakłuceń oraz dzwięków.

Krasek jest również bardzo pomocną i pracowitą osobą, bo w końcu z kim jak nie właśnie z nim zrobisz NAJLEPSZĄ prazentacje na chamię o mydle jak nie z nim? Ja nie wiem. Lubi w trakcie pracy palnąć jakąś głupotę z nienadzka i będzie się śmiać swoim markowym śmiechem z rodzaju "hhhhhhh" albo "Hi!Hi!Hi!".